Moje zadania i obowiązki
Jestem jeszcze bardzo mały, ale już coś mogę robić:
Po pierwsze mama i tata zafundowali mi muzykoterapię. Jak jest tylko możliwość włączają muzykę specjalnie stworzoną dla takiego malucha jak ja, która stymuluje rozwój mózgu (podobno). Często także muzyka jest włączana na całą noc. Ostatnio jak odwiedzili mnie wojkowie i ciocie, to padło pytanie czy to rzępolenie można wyłączyć :) więc sami widzicie przez co musze przechodzić.
Po drugie - obniżone napięcie mięśniowe:
- mama została przeszkolona jak mnie podnosić i układać. Generalna zasada to pokazywanie mi, że mogę się kulić, bo rehabilitant zdiagnozował silniejsze mięśnie pleców niż brzuszka. Dlatego częściej wyginam się do tyłu, bo mi poprostu łatwiej.
- logopeda zalecił masaże mojej buzi, dlatego tata często masuje mi policzki ruchami okrężnymi, potem je rozciąga i ściąga robiąc dziubka. Masuje także języczek - naciskając na środku i po bokach oraz dociska brodę do góry, aby docisnąć języczek do podniebienia. Czasem mnie te ćwiczenia denerwują, a czasem zapatruję się na tatę i pytająco patrzę: "Co Ty do diaska wyprawisz?"
- mam też zalecone masaże brzuszka, aby był ładny i szczupły, a nie rozlany i gruby :). Tak często jak tylko można rodzice masują. Tylko trzeba uważać, aby nie masować tuż po jedzeniu, bo może być niespodzianka.
Po trzecie cały czas działam w temacie gipsów i swoich stópek. Jestem po 6 gipsach i po operacji nacięcia ściąga Achillesa. I znów mam gipsy.
Po czwarte - dostałem od swojej super cioci Asi matę edukacyjną i jak tylko mogę to na niej leżę. Mama robi z koca taki owal (jak homonto na konia ;) i tam mnie wkłada, abym był troszkę skulony do środka (patrz napięcie mięśniowe). Na razie nie dużo z tego rozumiem, ale będę się starał poznawać wszystko dokładnie
Po piąte - zalecenia są takie, aby mnie dużo dotykać, tulić, tarmosić, mówić do mnie, śpiewać itd. Więc jestem już prawie rozpieszczony jak królewicz z bajki, ciągle noszony na rękach i przytulany. Żyć nie umierać. No bajeczka.
Po szóste - tarczyca - mam niedoczynność, więc zażywam hormony, aby rozwijać się prawidłowo.